piątek, 22 maja 2015

Krótki One-Shot AoKise - "Zależy mi..."

NAPRAWDĘ krótki one-shot AoKise. Przeglądając internety natknęłam się na pewien tekst, a raczej dialog, który w one-shocie zajmuje.. niemalże wszystko XD Uznałam, że byłoby uroczo, gdyby mówili to Aomine oraz Kise. A co z tego wynikło? Sami zobaczcie :'D

------------------------------------------------------------------------------------------------

 Lekcja japońskiego. Nauczycielka spytała się, jacy są ludzie. Będąc po poważnej kłótni z Aominecchin'em rzuciłem od razu w jego stronę.

- Zazdrośni. - Profesor spojrzała się na mnie zaskoczona. Nie widziałem jej twarzy, ponieważ parzyłem z wyrzutem na Daikiego, ale potrafiłem to wyczuć.

- Obrażalscy. - Stwierdził z chamskim uśmieszkiem na ustach.

- Nieufni. - Syknąłem coraz bardziej zirytowany.

- Zdradliwi. - Odpowiedział spokojnie, a mnie coś zakuło w serce. Naprawdę tak o mnie myśli..?

- ..Zapatrzeni w siebie... - Szepnąłem cicho.

- Uparci. - Patrzył na nie aroganckim wzrokiem.

- Kłamliwi. - Rzuciłem szybko, czując, że za chwilę się rozpłaczę.

- Mimo, iż udają, że mają wszystko gdzieś, i tak im zależy. - Odparł tym razem nieco łagodniej, wpatrując się we mnie tymi cudownymi, niebieskimi oczami. W następnej chwili wstał z ławki i jakby nigdy nic - wyszedł z klasy. W klasie zapadła niezręczna cisza. Czułem, że zostałem kompletnie sam. Nagle poczułem wibrację w kieszeni. Wyjąłem dyskretnie komórkę z kieszeni spodni i odblokowałem ją. Zobaczyłem, że dostałem od kogoś wiadomość.

  "Kocham cię i bardzo mi na tobie zależy. Czy ty tego nie widzisz, Kise?"

Po przeczytaniu tego, wziąłem swoją torbę i również wybiegłem z klasy. Przy drzwiach stał Aomine oparty o ścianę. Spojrzał na mnie zaskoczony, a po chwili jeszcze bardziej zaskoczony objął mnie w pasie, gdy ja rzuciłem mu się na szyję ze szlochem. Chowając twarz w jego ramieniu, poczułem na głowie jego ciepłą dłoń, która głaszcze mnie czule i uspokajająco.

- Aominecchi... T-Tak.. Widzę to... Kocham cię, Aominecchi... - Wyjąkałem, nieśmiało zerkając w jego oczy.

Oczy znów przepełnione czułością i troską.

2 komentarze:

  1. Oh... jakie słodkie. Króciutkie ale ale bardzo mi się podobało. Bardzo dobry, jak nie świetny pomysł. :3 Pisz więcej.
    Czy przypadkiem nie zmieniłaś adresu bloga ostatnio? Bo miałam malutki problem z jego znalezieniem xD na szczęście mi się udało.
    Czekam na kolejne notki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, ale tylko chwilowo xD Już wracam do dawnej nazwy, gdyż był to pewien test :v Opowiadanie, jak już wcześniej pisałam, wymyśliłam na poczekaniu, szczerze w ogóle się nie starając. Po prostu chciałam coś napisać i wstawić na bloga. Ale szykuje się coś, mam nadzieję, lepszego. W końcu, od lutego pojawi sie drugi rozdział ItaSasu :'D

      Usuń